
Co powiecie na list gończy za czasem?
Gonicie czas czy pozwalacie mu uciekać?
Jesteśmy prawdopodobnie jedynym gatunkiem na ziemi, który ma świadomość upływającego czasu i jego skutków. Śladów jakie zostawia na naszym ciele, psychice, a często i duszy.
Zatem ścigać czas, niczym bandytę? Listem gończym? Wyobraźcie to sobie, wydział pościgowy postawiony na nogi, w pełnej gotowości, wpada do hotelu w środku miasta. Słychać pokrzykiwania i ponaglanie recepcjonisty. Jest już tak blisko, jeszcze tylko windą na piąte piętro…Mam przeczucie, że „czas” uśmiechnie się tylko rozbawiony. Czmychnie nam schodami przeciwpożarowymi zostawiając w popielniczce jeszcze żarzące się cygaro albo odcisk szminki na szklance…bo przecież „czas” może być kobietą?
Zatem, może pozwolić mu biec, płynąć czy lecieć odrzutowcem odprowadzając go tylko wzrokiem z rozbawieniem? Zyskując mentalna przewagę? Ze spokojem przyjmując, że ucieka? Bo taka jego natura.
Ciekawe jak Wam biegnie dziś czas? A może się zatrzymał, jak chmury nad Krakowem? R.

Twarde dowody

Pozew o odwagę
Może Ci się spodobać

Równowaga
15 listopada, 2020
BLONDYNKA
15 grudnia, 2020