Gimnastyka prawnika
25 listopada, 2020
Pion, unik, unik, prawie szpagat, pion, odchylenie, głowa w bok i znowu unik. Pion. Stoję pewnie i mrożę spojrzeniem. Gdyby spojrzenie mogło zabijać…Nagle trach. Zapomniałam o uniku. Tracę na moment orientację…
Pewnie myślicie, że to była jakaś odskocznia od codzienności? Otóż nie. Tak właśnie wygląda codzienność prawnika w branży IT, nowych technologii. Zupełnie inaczej niż w serialach na TVN😀
Najczęściej jestem w lesie, najciemniejszej jego części, z jakimś snopem światła za plecami, w dodatku na skraju wielkiego jaru.
Dlatego bardzo bliski jest mi sposób myślenia agile, zwinny sposób zarządzania dużymi przedsięwzięciami, projektami i organizacjami. W życiu tez bardzo pomocny.
Ciekawe jak Wam minął dzień? R.
Poprzedni
Szczypta luksusu
Nowszy