LOGIKA CZASEM KROCZY PRZED UPADKIEM
Uncategorized

LOGIKA CZASEM KROCZY PRZED UPADKIEM

⁉️

Ludzie czytają w różnych miejscach, sporo jest takich co lubią czytać w pociągu, w kawiarniach czy w toalecie. Ja wolę czytać na fotelu w salonie. Na swojej zawodowej ścieżce spotykam jednak również takich ludzi, którzy nie czytają wcale.?

Oni w przeważającej większości kierują się LOGIKĄ.

– „Instrukcja❓ Przecież to się wszystko robi na logikę!”

– „Umowa❓ Przecież ja wiem co mam robić? To logiczne!”

– „Prawa autorskie❓ Na logikę to mam wszystko czego potrzebuję.”- „Ustawa❓ Przecież ja robię tak od lat, na logikę, i nigdy nikt się nie czepiał.”

– „Umowa❓ Ja tu tylko koduję, a koduję na logikę.”

Owa logika często wynika z głębokiego przekonania, że wiem, znam się lepiej, nie potrzebuję zerkać do żadnego dokumentu. Śpieszę donieść, że logika czasem może nas wywieść w pole, ale sprowadzić na manowce, to w jej łagodniejszej odmianie. I życiowa logika nie zawsze jest bliska regulatorom w umowach i przepisach ustawowych, więc jednak WARTO CZYTAĆ CO SIĘ PODPISUJE, najlepiej ZANIM się podpisze.

?A jak temu co tam napisane nie jest po drodze z naszą „logiką” odłożenie długopisu lub nie wyrażenie zgody i nie zaciąganie zobowiązania. Niestety logika często kroczy przed upadkiem.

Znacie takie przypadki? R.

Ps. Bolonia poza pyszną kawą, pizzą o słodkim sosie pomidorowym, który niemal rozpuszcza mozzarellę z bawolego mleka na cienkim cieście, czy też smakiem lodów z kawałkami czekolady, niebiańską w smaku lasagne kojarzy mi się też z włoskim klientem, który umowę przeczytał dopiero w trakcie procesu sądowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *